Juz mamy miesiac wakacji poza soba.Lato w pelni .Cieplo, wrecz goraco.Wiekszosc z Was jest poza domem.Urlopy , wyjazdy, dzialki ,ogrody, grile,wiejskie domy., las, grzyby.Pieknie to brzmi.Ja w tym roku nigdzie nie pojechalam .Taki los.
Ale sandalki na lato kupilam.Myslalam z poczatku, ze nie da sie w nich smigac..ale nie..okazaly sie bardzo wygodne.
Z okazji (zapomnialam jakiej ) kupilam bransoletke iscie krolewska,(,prawdziwe perly, biale zloto brylanciki, ktorych nie umiem obfocic i rubiny).W calosci reczna robota jubilerska .
A kolczyki tez maja rubiny i mam komplecik .
I moj kotek. /Bianka)Rosnie pieknie ale wychowac sie nie da.Ma swoje sciezki i humory. Spi na desce do prasowania w sasiedztwie zelazka. spija pianke z piwa, wyjada z talerza ,bo to mu najbardziej samkuje,szuka myszy pod moja koldra, drapie, gryzie i wciaz mruczy, bez wzgledu na humor,, Ale koty tak ponoc maja.
Pozdrawiam Was milo i niebawem pokaze moje nowe ciuchowe nabytki.)