niedziela, 30 marca 2014

Nie bylo mnie tu 3 tygodnie...

zasluzylam  sobie na odpoczynek.Cokolwiek by to znaczylo.W miedzyczasie wiosna zeczela sie na dobre.Sloneczko nam  przygrzewa, ptaki spiewaja pieknie, koty leniwie sie przeciagaja, okna pootwierane  .
Zbliza sie Wielkanoc.A ja czytam ksiazki.O roznej tematyce ale wciaz dotyczace Paryza.Paryz to moje marzenie..jeszcze tam nie bylam.
A co czytam?

Dzis dostalam mnostwo kwiatow  od najblizszych.Urodzinowych kwiatow .Musze sie nimi pochwalic.







A poniewaz to okragle urodziny , od 1 kwietnia przechodze na emeryture po 39 latach pracy (W Polsce i w Austrii razem), nalezalo to jakos upamietnic
I to wlasnie moj skromny prezent.Na  pamiatke.

Dla tych wszystkich z Was, ktorzy niebawem wybieraja sie na zaluzona emeryture zycze wielu  pieknych dni  i radosci z mozliwosci cieszenia sie najblizszymi.Tylko oni nam pozostaja.

sobota, 8 marca 2014

Ja dzis nic nie robie

..bo dzis Swieto Kobiet.Dokladnie tak.Ja jestem ta stara generacja, ktora w Dzien Swieta Kobiet otrzymywala tradycyjny ,czerwony gozdzik  od kierownictwa, zarzadu badz szefostwa(na jedno wychodzi). i ktora  miala Swieto.Szlo sie po pracy na wspolna kawe badz lampke szampana  i milo spedzalo czas.
I tak mi pozostalo.Stare nawyki  trudno wykorzenic.A zeby bylo naprawde calkiem przyjemnie to poszlam na zakupy .I co dalej..a no..siedze i nic nie robie..to znaczy pisze  posta

Slodycze  kupilam, musialam ..ale jako alternatywe kupilam  maliny , zeby uspokoic sumienie, ze tylko slodkie rzeczy jem.

Kwiaty..zabraknac ich nie moze..ale nie gozdziki..hihihihi.

Do klatki dokupilam trzy male jajko-kurczaki , pieknie filcowane i udekorowane..piorkami..

Pochwale sie Wam moja uprawa..wysialam do doniczek zieleninke czyli pietruszke, szczypiorek i bazylie..juz wschodza..Mam  ogrodek w domu na parapecie okiennym.Az milo.)

W HUMANIC zaopatrzylam sie w porzadne buty

A w C§A w wiosenna kurtke

oraz top  z pajetami..Lubie tego typu topy.

Wdepnelam  do MÜLLER i wypatrzylam konwalijki ..za 1 euro....Na zywe trzeba bedzie  miesiac poczekac.

W Kiosku z gazetami wypatrzylam gazetke o patchworku ,do ktorej dolaczono gratis dlugie patchworkowe, ozdobne szpilki



To tyle ..mialam nic nie robic a ja tu tyle  sie rozpisalam.I znow wyszedl post-tasiemiec.
Dziewczyny..swietujcie razem ze mna ,zapraszam..


....,kwiaty dla Was...w Dzien Swieta Kobiet.


środa, 5 marca 2014

Czy Wy tez czujecie wiosne?

..bo ja ja czuje, slysze i mam.Pieknie pachnie powietrze, nawet wiatr mi nie przeszkadza, ptaki zalotnie spiewaja wijac gniazda, a kwiaty jak szalone startuja w wiosne..coraz ich wiecej przybywa i w ogrodzie i w kwiaciarniach.Nie sposob przejsc obok nich obojetnie i nic ze soba nie zabrac do domu..A i ja czuje sie o niebo lepiej..mysle ze i Wam nie chce sie spac, nie macie juz zimowego dola, nie dopada Was deprasja i budzi sie w Was chcec do nowego..czyli do WIOSNY!!!!!!!!!!!
Ponizej kura..ogromna ,ciezka ceramiczna kura, recznie malowana  i pasujaca idealnie do aury .To moj ostatni zakup.


 Piekna..prawda?

 Srebrna patera Made in England na pieknej nozce.Bedzie sluzyla nie tylko na owoce.
Juz kilkakrotnie pokazywalam moje srebra na moim robotkowym blogu.Nie sadzilam ,ze wroce do tematu.(srebra sa drogie).no ale okazja byla niepowtarzalna..i kolejne srebro przynioslam do domu.


 Ciezko jest obfocic blyszczace rzeczy,ale mysle ze ta nozke widac

 Naturalnie kwiaty ,,piekne dzwoneczki..nie wiem jak sie nazywaja , wiem tylko, ze co roku kupowalam niebieskie a w tym roku mam biale..no i ten bucik robiacy za doniczke..Moja kwiaciarnia ma niebanalne  pomysly.

 Tu moja kura i kwiaty  juz sie rozgoscily w kuchni.........,
..

ktora powoli przechodzi metamorfoze..pojawily sie juz stojace szafki, caly ciag na dlugosci 3 metrow..teraz  beda montowane witrynki  za szklem na moje dzbanki i zawisna nad szafkami.  Moja kuchnia nie ma okien.
Slepa. Ciemna.Jest ogromnie nieustawna bo w trzech scianach sa drzwi..Moje marzenia o zabudowie ulotnily sie .

Powoli bede pokazywac. co sie nowego zdarzylo w mojej kuchni.
Zycze Wam wiosny , slonca, ciepelka, spiewu ptaszkow i radosci na twarzach,

niedziela, 2 marca 2014

Troche za wczesnie,

by pokazywac dekoracje wielkanocne, no ale skoro niemal wszedzie na blogach juz sa, wiec ja tez pokaze co dostalam.A mianowicie  od kolezanki  Sabinki Lisowskiej z FB przyjechaly do mnie zajace....cala zajecza rodzina..I mama, i tata ,i ciocie ,i wujkowie i mnostwo dzieci..

A ze w mojej kuchni w tym roku rzadzi motyw lawendy, wiec  w kuchni zajaczkow z tym motywem   nie moglo zabraknac.Sabinka uszyla je specjalnie do kuchni..Sliczne.

I jeszcze raz moje kicajki


 A to moj ulubiony, w koszyczku.

Sabinko slicznie dziekuje.
Niedziela bez slodyczy to smutny dzien.Ale zadbalam o to, by bylo wesolo.
Jajka marcepanowe.Spojrzcie ile maja kalorii..o zgrozo!!!!!!!!Ze ja tego nie widzialam w sklepie.?!


Tiki Taki.Z Polski.


Do kawy tez cos musi byc , czyli babka marmurkowa i ciacha z kremem.



Zeby nie bylo ze tylko slodkosci kupuje, to pokaze Wam ,jaka swietna teczke na dokumenty kupilam na "grzebalcu" za cale 1 euro.

A tak wyglada z boku..cala harmonia przegrodek na dokumenty.

 Moje ulubione,wloskie  czasopismo o modzie, juz wersji niemieckojezycznej.Teraz bedzie o niebo latwiej cos znalezc, badz zrozumiec.


I tradycyjnie kwiaty. dla Was  z zyczeniami przyjemnego spedzenia czasu. .Dzis czerowne tulipany.

I znow duzo zdjec..tak jakos wyszlo.
U mnie dzis piekna sloneczna , wiosenna niedziela.Pozdrawiam Was milo.)