Katedra jest przesliczna .Kilka zdjec.Oltarz glowny.
Nawa boczna ( jest ich kilka )
Oraz wnuczki wlasnie w katedrze.
Zwiedzilismy kilka sklepow, kupilismy slodycze.Wrocilismy do domu.Upal wykanczal.
W domu Magdalena przebrala sie w spodniczke , ktora musialam uszyc na zadanie.
I zaraz humor jej sie poprawil.
Magdalena kocha torebki. Bedac w 1 dzielnicy Wiednia odwiedzilysmy sklep.Takie oto cudo udalo nam sie kupic.Uwazam, ze taka pamiatke trzeba z Wiednia miec.
A tu torebka z bliska.Piekna reczna robota .Torebka wysadzana naturalnymi kamieniami i perelkami.
Na zloconym sznureczku.Magdalena byla szczesliwa.
W przyszlym tygodniu ciag dalszy zwiedzania.
Pozdrawiam Was milo.)